Na ostatnią sesję przyjechało aż 5 cudnych psiaków! każdy o zupełnie innym charakterze i osobowości, niektóre bardzo otwarte i chętne do zabawy, inne wycofane i nieśmiałe w kontakcie. Wszystkie przemiłe i zasługujące na szczęśliwy dom! Przeczytajcie poniżej ich historie – może któryś skradnie właśnie Twoje serce? <3

 

Buli to młody, około 2 letni piesek, sięgający do połowy łydki z długą, rudo- brązową sierścią, która wymaga regularnej pielęgnacji.
Buli w schronisku przebywa od kwietnia 2018 roku, jego historia jest bardzo smutna, został przywiązany w miejscu z dala od ludzi i pozostawiony sam sobie na pastwę losu…
Na całe szczęście znalazła się osoba, która nie przeszła obojętnie obok psa w potrzebie i zawiadomiła odpowiednie służby, w taki sposób Buli znalazł się w schronisku.

Buli jest przyjaźnie nastawiony do człowieka, bez problemu pozwala się głaskać. Jak na młodego psa przystało ma sporo energii, podczas zabawy zapomina się i podgryza wolontariusza, ale to wszystko kwestia wypracowania pewnych zasad i pracy z psem.

Gdy ma iść na spacer bardzo się cieszy, skacze i szczeka z radości. Po wyjściu z boksu początkowo trochę ciągnie z ekscytacji (w końcu całe dnie spędza w boksie), ale po chwili uspokaja się i grzecznie spaceruje na smyczy, a mocniejsze pociągnięcia zdarzają się rzadko.

Buli jest przyjaźnie nastawiony do innych psów, patrzy z zainteresowaniem na psich kolegów, ale nie wykazuje agresji. Nie znamy jego reakcji na dzieci oraz na inne zwierzęta domowe.

Piesek przebywa w:
Toz Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt
w Mysłowicach (woj. śląskie),
ul. Sosnowiecka 16
tel. 32 316 08 85

Ugo to młody pies w typie beagle, który przebywa w schronisku od kwietnia 2018 roku. Został znaleziony błąkając się po ulicy: brudny i wychudzony. Mimo tego co go spotkało jest bardzo ufnym psem, lgnącym do człowieka. To ogromny pieszczoch- nastawia się do głaskania, wtula w człowieka. Ugo to wulkan energii, ma wesołe usposobienie, uwielbia długie spacery, chętnie biega oraz bawi się, zarówno z wolontariuszem jak i przeróżnymi zabawkami- piłki, patyki, piszczące zabawki itd. Posłusznie chodzi na smyczy. Bardzo lubi węszyć, jak złapie jakiś trop to zaczyna ciągnąć w tym kierunku- pewnie jest to podyktowane instynktem myśliwskim. Ugo potrzebuje zabaw związanych z pracą węchową np. maty węchowe, kongi itp., gdy się zmęczy „psychicznie” to wtedy się wycisza. Podczas spacerów nie wykazuje agresji w stosunku do napotkanych czworonogów. Natomiast jeżeli ma zamieszkać z rodziną, w której przebywa pies rezydent, konieczny będzie przed adopcją spacer zapoznawczy psiaków. Po zakończonym spacerze nie chce wracać do boksu, zapiera się z całej siły, próbuje ucieczki w odwrotnym kierunku oraz błagalnym wzrokiem wpatruje się w wolontariusza, aby ten go nie zostawiał. Ugo zdecydowanie nie lubi samotności, w boksie rozpaczliwie ujada: piszczy, wyje, szczeka. Nie wiemy jak pies będzie zachowywał się podczas nieobecności opiekunów w nowym domu. Ugo nie spełni się w roli członka rodziny pochłoniętej pracą i spędzającej większość dnia poza domem. Żywiołowy Ugo potrzebuje dużo ruchu. Nie wystarczą mu krótkie spacery wokół bloku czy przebywanie wyłącznie w ogrodzie. Szukamy ODPOWIEDZIALNEGO oraz aktywnego opiekuna, który pozwoli rozładować psiakowi nadmierne pokłady energii oraz zapewni towarzystwo do zabawy. Ugo podczas spacerów wolontariackich ma styczność z 12 letnim chłopcem, bardzo odpowiada mu towarzystwo nastolatka.

Leks to mały, długowłosy piesek o rudawym umaszczeniu, który w schronisku przebywa od początku grudnia 2017 roku. Gdy trafił do schroniska był bardzo zaniedbany oraz chory- miał zapalenie oskrzeli, kaszel. Teraz po przeprowadzonym leczeniu, psiak wrócił do formy. Wiemy, że Leksiu bardzo dużo złego przeżył już w swoim życiu, został wraz z czworonożnym przyjacielem pozostawiony sam sobie, gdzie przez długi okres czasu byli zdani tylko na siebie i łaskę dobrych ludzi. Leks mimo, że już nie jest młodzieńcem jest bardzo energicznym, radosnym psem. Uwielbia pieszczoty, jest bardzo pozytywnie nastawiony do całego świata. Podczas spacerów grzecznie chodzi na smyczy, nie ciągnie. Gdy spotka innego psa to cieszy się na jego widok, wita się z każdym, nie zaobserwowaliśmy żadnych objawów agresji. Nie znamy reakcji Leksa na towarzystwo dzieci, nie wiemy również czy toleruje kocie towarzystwo. Leks ma słaby wzrok, ale czy to skreśli jego szansę na adopcję? Tym bardziej powinien jak najszybciej znaleźć dom, żeby uniknąć schroniskowej rzeczywistości! Szukamy dla naszego kochanego Leksa takiego opiekuna, który wynagrodzi mu dotychczasowe krzywdy, których doznał ze strony człowieka. Szukamy nowego domu, w którym spędzi resztę swojego życia, otoczony opieką i miłością. Przypominamy również, że pies po adopcji może nie zachowywać czystości w mieszkaniu, ostatnie miesiące jego domem był schroniskowy boks. Szukamy dla Leksa na chwilę obecną domu tymczasowego z opcją domu stałego. Leks sprawdzi się w roli członka rodziny młodych osób, jak i również osoby starszej- dotrzyma się kroku, spokojnie starsza osoba poradzi sobie na spacerkach bo to grzeczny chłopak, a dodatkowo Leksiu wniesie do jej życia sporo radości.

Piorun to około 4 letni, bardzo łagodny, kochany piesek, który trafił do schroniska w lutym 2018 roku.
Jest średniego wzrostu, sięgający do kolana.
Bezkonfliktowy, pragnący bliskości z człowiekiem. Nie trzeba go nawet wołać, a już na sam dźwięk naszego głosu przybiega ochoczo i nastawia główkę do miziania.
Pieszczoty dla niego mogłyby nie mieć końca. Kocha wszystkich ludzi bez względu na wiek i płeć. Facet bez wad ?
Kocha cały świat, zatem czemu nie ma miłości- chociażby „AŻ” ze strony jednej osoby?

Ma w sobie duże pokłady energii, więc długie spacery nie są dla niego przeszkodą, a wręcz przeciwnie, uwielbia długie dystanse. Pięknie chodzi na smyczy, będzie wspaniałym kompanem na świeżym powietrzu.

Niestety schroniskowa rzeczywistość potrafi odebrać radość z życia, więc nie pozwólmy Piorunkowi zostać długo w schronisku!

Wiosenny czas, pogoda coraz piękniejsza, więc coraz to więcej chęci do spacerów na świeżym powietrzu. Może właśnie w ten czas Piorun znajdzie swój wymarzony dom? Już taki na zawsze…. z ciepłym kątem, pełną miską i mnóstwem miłości. Jednego jesteśmy pewni, Piorunek na pewno odpłaci się za to najlepiej jak potrafi…SOBĄ!

Tofik – nie wstawiamy opisu psiaka, żeby nikt się w nim przypadkiem nie zakochał 🙂 Tofik od czasu sesji znalazł wymarzony domek! życzymy Tofisiu samych szczęśliwych dni <3